Poprawność językowa

Ostatnie wydarzenia w moim życiu prywatnym skłaniają mnie do refleksji na temat wychowania w przyszłości i nauczenia Dziecka tego co najlepsze. Podczas niedawno czytanych książek (jedna czytana Dziecku) napotkałem na dwa błędy językowe i nie ukrywam, że to one natchnęły mnie to napisania tego posta.
Przeczytałem że: bohaterka opowiadania dla dzieci ubrała granatową sukienkę, a inny autor swoją radości ogłaszał wszem i wobec. Są to błędy składniowe, które nie powinny się zdarzać w książkach, które czytają dzieci i dorośli, gdyż skutkuje to błędnym utrwalaniem tej formy. Jak ma rodzic wytłumaczyć dziecku, że w poważnej, pięknie wydanej książce jest błędnie napisane i ma „tak nie mówić”?  

Tuż przed długim majowym weekendem, krążył w sieci popularny mem, który udostępniło kilkaset osób, i nikt nie zwrócił uwagi, że zawierał taki sami błąd (wszem i wobec)!

Innym zagadnieniem jest poprawna odmienia liczebników. Te błędy ortograficzne spotykane są na każdym kroku. W jednym z małych miast spotkałem się z przystankiem autobusowym przy ulicy 11-go listopada, w innym można spotkać tablicę z nazwą  ulicy 1-go maja. Zwróciła także moją uwagę duża reklama instytucji mieszczącej się przy ulicy 3-go maja i firmy na 6-go sierpnia. Niedawno także przeczytałem bardzo ciekawą informację: na kartce przyklejanej na tablicy ogłoszeń był komunikat, że będzie przerwa w dostawie gazu od godz. 9-tej do godz. 17-tej. Czy naprawdę trzeba sobie, aż tak komplikować z pozoru prosty zapis liczebników tworząc niepotrzebne dodatki.

Przedwczoraj w radiu usłyszałem tekst piosenki, z którego dowiedziałem się, że można spadać w dół. Ten pleonazm, czyli połączenie wyrazów, które znaczą to samo można porównać z innymi popularnymi użyciami na przykład: kontynuować dalej, w dniu dzisiejszym.

W telewizji, niestety, często można usłyszeć stwierdzanie w każdym bądź razie, czy niepoprawne zamienne używanie partykuł: bynajmniej i przynajmniej lub błędna odmianę roku dwutysięcznego (o czym pisałem już wcześniej).


Myślę, że w tym poście widoczna jest moja natura nauczyciela i dbałość o poprawność językową zwłaszcza w przestrzeni publicznej. Jak ktoś prywatnie posługuje się językiem zawierającym błędy to jest jego osobista sprawa. Powinniśmy nasz ojczysty język szanować oraz starać się wysławiać poprawnie. Jednakże od mediów, pisarzy i innych kreatorów tworzących dla społeczeństwa powinno wymagać się poprawnej polszczyzny. Istnieje przeświadczenie, że to co napisane i powiedziane publicznie jest uznawane za poprawne i należy tak mówić. Nie zawsze, niestety, takie założenie jest prawidłowe.  

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Marzena Peričič spotkanie pod oliwkami

Egzamin

Bibliotekarz Do Poznania